Państwa upadają, gdy kobiety rządzą sprawami publicznymi.
Napoleon Bonaparte
Kobieta, która uważa się za inteligentną, żąda tych samych praw, jakie mają mężczyźni. Kobieta inteligentna rezygnuje z nich.
Kobieta, która przestaje być kobietą, przemienia się w paskudnego mężczyznę.
Kobieta naśladująca mężczyznę wygląda tak, jak gdyby goliła brzytwą urojone włosy na swej gołej twarzy.
Powołanie do życia Unii Europejskiej było największą głupotą naszych czasów.
UE jest skazana na niepowodzenie, gdyż jest czymś szalonym, utopijnym projektem, pomnikiem pychy lewicowych intelektualistów.
Klub, który służy tylko narzucaniu retorycznego nonsensu zwanego Wspólną Walutą, konkurowaniu czy udawanemu konkurowaniu z Ameryką, płaceniu bajecznych i niezasłużonych pensji (bez podatku) członkom swego nieudolnego i bezużytecznego Parlamentu. I denerwowaniu mnie populistycznymi idiotyzmami.(...) Klub, który mówi tylko po angielsku i francusku, nigdy po włosku, hiszpańsku, flamandzku, fińsku czy norwesku i tak dalej, i gdzie nadal komenderuje stuletnia trójka Anglia-Francja-Niemcy.
Generalnie rzecz biorąc, ja jestem w jednej dziedzinie za równouprawnieniem, a mianowicie: żeby w małżeństwie było 50% mężczyzn i 50% kobiet.
Eurosocjalizm jest co prawda lepszy od socjalizmu sowieckiego, bo już nie mordują, tylko kradną. Ale nadal jest to system zły. Jeśli mamy wychodzić z naszego zaścianka, to po co wchodzić do Eurozadupia? Lepiej dołączyć się do krajów, gdzie panuje wolność.
Dlaczego chłopaki są w szkole, w telewizji – i zapewne dziś już i w domach (bo rodzice byli indoktrynowani i w szkole i w telewizji...) – zamiast szacunku dla kobiet, zamiast normalnego u chłopców odruchu opiekuńczości w stosunku do dziewcząt – uczone zasady „równouprawnienia”? Jak „równouprawnienie” – to i dziewczynce można przywalić fangę w nos...
Ależ ja jestem za wejściem do strefy wolnego handlu! Tylko że Unia Europejska nie jest taką strefą, a strefą szalejącej biurokracji, która steruje każdym hektolitrem wina i każdą toną wołowiny.
JKM
"Global warming jest świetnym biznesem. Można bardzo dobrze zarobić na produkcji nowych technologii. W pewnym momencie okazuje się, że ekologia jest cacy – kiedy zaczyna się opłacać. Z prawami kobiet jest inaczej, bo one nie przynoszą zysku.(...) Ale feministki, w odróżnieniu od ekologów, nie mogą dogadać się z jakimś dużym biznesem, który da nam pieniądze na naszą działalność, a my w zamian będziemy głosić idee, które będą rozkręcały biznes. Poza producentami prezerwatyw albo pigułek antykoncepcyjnych.
W wielu wypadkach aborcja jest wybawieniem, choć każda z nas, gdyby mogła, starałaby się tej decyzji i tego doświadczenia uniknąć.
Feminizm jest skazany na przegraną, ponieważ opiera się na próbie unieważnienia i przeorganizowania natury ludzkiej.